Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-12-2007, 13:54   #233
Ragnaak
 
Ragnaak's Avatar
 
Reputacja: 1 Ragnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwu
Dobrze zdawał sobie, że nie było czasu … wiedział, że sekundy dzielą ich od porażki albo sukcesu. Tak jak na froncie. Nigdy nie było czasu na dokładne przemyślenia w terenie. Albo ty rozwaliłeś maszynkę swoją pomysłowością i szybkim myśleniem, albo kalkulacja molocha była lepsza, a wówczas … wówczas była już tylko śmierć.
Ragnaak jeszcze raz rzucił okiem na pomieszczenie szukając jakiegoś starego płaszcza, który chodź w minimalnym stopniu mógłby go zamaskować, ale gdyby z powodu pośpiechu mógłby pominąć to na pewno będzie to robił na zewnątrz. Od stary płaszcz ale pozwoli się wtopić w tłum. Bynajmniej na kilka cennych sekund.

Ostrożnie ruszył w stronę drzwi mając karabin przewieszony przez ramię, a miecz trzymał nadal w swojej „opancerzonej” ręce.
- Panowie nie ma czasu. Jest tylne wyjście. Wynosimy się stąd. Nic już nie bierzcie, tyle co zapakowaliście powinno starczyć, a jeśli nie to trudno …

Ostrożnie uchylił drzwi stojąc jednocześnie przy ścianie. Od stary nawyk gdyby jednak komuś przyszło na myśl oddanie strzału. Jeśli ów strzał nie nastąpił to wychylenie pierw głowy, a potem reszty ciała … a potem to już tylko wybadanie sytuacji gdzie można by przejść lub przebiec nie zauważonym.

- A potem najszybszą drogą do karetki. To będzie najtrudniejsze (znów głośno pomyślał. Odkąd jest z nową ekipą sam zaczął się łapać … że często myśli na głos).
 
__________________
Miarą sukcesu jest krew : twoja lub wroga !!!
Ragnaak jest offline