To było nieporozumienie, bo mówiąc o szpadach mówiłem o walce w pojedynkach, nie w bitwie. W bitwie liczy się jak najszybsze przewrócenie lub zabicie wroga, bez zbędnych finezji.
A w pojedynkach... zgodzę się, rapier lub szabla. A pojedynki myślę że nie do pierwszej krwi ale sytuacji, gdy jeden z szermierzy miałby zginąć np. przyłożenie broni do gardła. |