Wybacz Rasgan. Nie pisałem, tzn. nie opisywałem żadnego ruchu, gdyż z mojej perspektywy niewiele się działo związanego ze mną. Tzn. jestem ranny i opatrywałem ranę... Nie sądzę, byś chciał w jednym poscie dostać informację "Nirel zatoczył się z bólu, usiadł, opatrzył ranę, ruszył w las tropić nieznanego przeciwnika"...
Czekałem na kolejne ruchy, by nie ciągnąć akcji szybko do przodu, bo w rzeczywistości chyba akcja toczyła się na przestrzeni zaledwie kilku minut... Następnym razem o tym poinformuję... ale możesz być pewny, że co najmniej raz dziennie jestem na forum (zwykle częściej) i czytam wszystko... nie zniknąłem. Jakbyś miał jakieś wątpliwości to zawsze możesz wysłać PM'kę lub emalie...
Jeszcze raz przepraszam...
__________________ Projektant wie, że osiągnął doskonałość nie wtedy, gdy nie ma już nic więcej do dodania, lecz wówczas, gdy nie ma już nic więcej do odjęcia... |