Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-12-2007, 21:56   #239
Tevery Best
 
Tevery Best's Avatar
 
Reputacja: 1 Tevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie coś
Targ
Ragnaak powoli wyjrzał za drzwi. Wychodziły one na mały zaułek między budynkami, z lewej strony widać było główny plac targowy - a przynajmniej jego część, w tym momencie całkiem pustą - zaś z prawej ruiny, które niegdyś zapewne były blokiem z płyty. Żołnierz po cichu zaczął wychodzić. Nagle usłyszał kroki i odruchowo obrócił głowę w tamtą stronę - to Stan, który wszedł w zaułek i zaczął coś mówić. Niestety, jego głos został zagłuszony przez wrzask szeryfa.
- Streszczać się! Nie mamy całego dnia! Musimy otoczyć sklep! Zastawcie też wyjścia z targu! Grupa SN wie, co ma robić! Ruszać wory!
W tym właśnie momencie reszta opuściła budynek...

Szpital
Pielęgniarka uśmiechnęła się serdecznie, lecz z pewną chłodną rezerwą. - Chyba Rephidal - powiedziała, po czym podeszła do szafek. Dopiero teraz macie okazję dokładnie się jej przyjrzeć. To młoda dziewczyna, szczupła, o czarnych włosach upiętych w szeroki, dość długi kucyk, z pięknymi, długimi nogami - to znaczy, o ile patrzeć po kształcie, bo nosi spodnie. I, uprzedzając wasze ewentualne pytania - nie, jej biust nie wystarczy do zatrzymania sześciotonowej ciężarówki, choć rychłe uduszenie jej nie grozi. Wracając do tematu, pani doktor przejrzała półki i odwróciła się z powrotem do was. - To chyba twój szczęśliwy dzień, mam kilka pudełek i mogę ci sprzedać dwa albo trzy. Byłbyś zainteresowany? A poza tym, nazywam się Emily Simons. A panowie?
 
__________________
"When life gives you crap, make Crap Golems"
Tevery Best jest offline