Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-12-2007, 14:24   #81
Alaron Elessedil
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację
Vanyesh zaraz po wytłumaczeniu wszystkiego Baileyowi wyszedł razem z nim z karczmy, ale Maga już w niej nie było. Doszli na miejsce spotkania, gdzie czekał już zarówno Mag jak i Druid.
-Ach jesteście, to dobrze. Musimy wyruszać. Postanowiłem, że nie będziemy zatrzymywać się w mieście na nocleg-powiedział Druid.
-Zgadzam się. Im szybciej wyruszymy tym szybciej dotrzemy-powiedział.
Wyjechali z miasta szlakiem do Dragofś, ale Vanyesh czuł, że coś jest nie tak jak być powinno być, zaś dalej to uczucie nasiliło się. Jadący na samym końcu Vanyesh przygotował zaklęcie, lecz nagle rozległ się huk, konie przestraszyły się i przedstawiciel Starego Ludu z trudem utrzymał się na koniu. Tuman kurzu przesłaniał widok tak, że nic nie było widać. Chciał zaklęciem sprawić, by kurz zniknął, lecz uprzedził go Mag, który rozwiał chmurę, a jego oczom ukazali się Inkwizytorzy.
Ośmiu w napierśnikach z jakimś symbolem, buławy przy bokach, szyszaki na głowach, kusze gotowe do oddania strzału. Będzie ciężko, ale spróbuję-pomyślał, a w jego głowie zaświtał plan.
-Bestyje niegodziwe! My jesteśmy wysłańcami samej Idei, uklęknijcie pobożniki, szatany nieczyste, diablisyny. Uklęknijcie i poddajcie się Słowu Wiary, Ręce Boskiej. Jesteśmy dziećmi Bożymi, które mają za zadanie wybicia istot plugawych, Dzieci Czarnej Magyi, z ziemi Dobrym przeznaczonej. Macie kilka chwil na zejście z koni i rzucenie broni. Natychmiast!-wykrzyczał dowódca.
-Nie strzelajcie! Poddaję się!-to mówiąc powoli zsiadł z konia, po czym wzniósł swoją laskę wysoko nad głowę, chwytając ją obiema rękoma. Była ułożona równolegle do ziemi, co oznaczało poddanie się.
-Nie chcę walczyć! Fillian... Wiem, że nie mam szansy pokonać ośmiu... halfin... uzbrojonych Inkwizytorów! ... gwelin... Nie jestem głupi! ... jerwin-mówił, a kiedy wypowiadał słowa inkantacji ściszał głos, by tamci go nie usłyszeli. Zaklęcie powodowało natychmiastowe oszołomienie, które uniemożliwiłoby wszystkim oddanie strzału. Dawało to dłuższą chwilę na rzucenie zaklęcie ofensywnego, którym miało być zamrożenie, spowalniające ruchy, po czym łańcuch błyskawic miał ich pozbawić przytomności.
W przypadku zamrożenie z kostura wydobywa się niebieskie światło, pokrywające szronem przeciwników, którzy nie mogą nacisnąć spustu, gdyż tylko ogromna siła, taka jak siła mięśni nóg pozwala bardzo powoli się poruszać.
Podczas rzucania zaklęcia łańcucha błyskawic z laski wydobywa się elektrycznie żółto-niebieskie światło, uderzające w pierwszego przeciwnika, po czym przeskakuje na następnego, a potem na następnego, aż zatoczy koło, uderzając w przeciwników. Prąd płynie z kryształu do czasu, aż Mag nie przerwie zaklęcia.
 

Ostatnio edytowane przez Alaron Elessedil : 31-12-2007 o 14:34.
Alaron Elessedil jest offline