Bo ja wiem
Karion, ... Jak gralam w lesie, wszyscy mielismy w zapasie jakies grube swetry ale nikt nie uzywal - ognisko dalo wystarcająco duzo ciepla, zreszta zbyt zajęci bylismy zeby myslec o zimnie, a latarke uzywal tylko MG przy kosciach rzucanych na jakiejs desce. I juz. A klimat przedni, zwlaszcza, ze sie troche poprzebieralismy, koledzy przyniesli miecze, koszulke kolczą, zrobilismy łuki a nawet hoopak i bylo super. A materialy sie ma w głowie.