Sledzac Ghosta w przestrzeni Fern rozmyslal o tych wszystkich miesiacach wczasie ktorych probowal dowiedziec sie czego kolwiek konkretnego o zabojcy.
Dni po dniach przekopywania archiwow, przesiadywanie w kantynach a nawet wizyta u jednego z Hutow. Wkoncu go dopadl, teraz tylko go pojmac zywcem i zadac kilka waznych pytan. Jedi wiedzial ze bedzie musial dostarczyc go na Coursant ale pierw chcial wyjasnic kilka spraw. No i dopasc pracodawce Ghost'a. Nie uciekniesz mi tym razem zabojco. -pomyslal z lekka zloscia, ale zaraz uspokoil sie poczym wlaczyl interkom i odezwal sie do jak to lubil nazywac "zywej czesci swojego mysliwca" R3 trzymaj kurs za tym statkiem, tylko w bezpiecznej odleglosci.- Astrodroid zapiszal w odpowiedzi.
Fern musial sie przygotowac, wygladalo na to ze beda ladowac na planecie. Trzeba bylo by przygotowac cialo do akcji po tych dlugich dniach w nadprzestrzeni. Musze kiedys zlozyc zapotrzebowanie na lepszy statek.-pomyslal z przekasem poczym rozluznil sie i rozpoczal medytacje.
Czul jak moc plynie przez jego konczynym rozgrzewa je i wraca im zycie oraz ich dobra forme.
Ostatnio edytowane przez Marcellus : 05-01-2008 o 19:00.
|