Wątek: Tacy jak ty 3
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-01-2008, 11:04   #174
Blacker
 
Blacker's Avatar
 
Reputacja: 1 Blacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputację
Dziwne wielbłądy oraz ich jeźdźcy wciąż tam byli po jego powrocie. Nie miał zamiaru mieszać się do walki, chyba że przybrałaby wyjątkowo niekorzystny obrót - niech ta obserwacja z boku będzie lekcją dla Azmaera. W międzyczasie pojawiła się ponownie Charlotte i... Astaroth cofnął się przerażony o krok. Przez chwilę... miał wrażenie obcej myśli w swojej głowie i był pewien, że wcześniejsze cierpienie powraca, że znowu jego umysł będzie zalany obcą jaźnią i czeka go tak marny los, jak wtedy. Dopiero po chwili zrozumiał, że to nie duchy powracające do jego umysłu, ale Charlotte przekazująca mu jakoś swoją myśl. Ulżyło mu - dawno nic tak go nie zaskoczyło. Odpowiedział transem, również przekazując jej swoją myśl

- Dziękuję, nie potrzebuję teraz pomocy

Azmaer, najwidoczniej z braku rozkazów rozpoczął częściowo działać sam - zaatakował wrogów korzystając z teleportacji powodując śmierć części atakujących. Wtedy również przeżył drugie w ciągu ostatnich dziesięciu minut zaskoczenie, większe chyba nawet od poprzedniego, a mianowicie słowa upadłego anioła, Thomasa. Wieu rzeczy mógł się spodziewać, ale tych słów od niego... Brał go za jednego z tych niezbyt inteligentmych fanatyków, którzy gotowi są ginąć za imię bieli, a jednak... Cóż, uścisnęli sobie ręce pieczętując to. Nie miał ochoty dłużej czekać na koniec przeciągającej się walki, więc jeśli jeszcze których dychał, pora było wykrzyczeć mu w twarz jego błędy. Przeniósł się więc przed niego i użył umiejętności krzyku
 
__________________
Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life.
—Terry Pratchett
Blacker jest offline