- Dobze ześ mnie urozić nie chciał! A wy kozoki to co? Myślicie ze z tymi miecykami to jo się was przestrase? Może przyniosę swój to wtedy się spróbujemy!– Powiedziałem głośno. –Jesce jeno jedno piwko poprose.
Poczekałem chwile na piwo i poszedłem do mojego pokoju. Wszedłem do środka. Siedziała tam na łóżku już rozebrana, ale pikantne części jej ciała zakrywało prześcieradło w które się owinęła. Już chciałem się na nią rzucić, ale ruszyło mnie sumienie. Miałem przecież całą noc. Postawiłem kufel z piwem na komodzie.
- Opowiedz mi coś o sobie. – Zażądałem patrząc jej w oczy. Czekając na odpowiedź przypomniałem sobie o herbacie. Wziąłem ją i chciałem spróbować, ale nie mogłem się przemóc. Naplułem do kubka i jeśli jest okno to wyrzuciłem go przez otwarte okno. Jak nie ma to wylałem do kwiatka. Jak i kwiatka nie ma to wylałem pod łóżko.
- Tylko nikomu nie mów! Nie chciałbym urozić miejscowych. No, ale odpowiedź na pytanie. – Przemówiłem do kelnerki.
Ostatnio edytowane przez Lotar : 07-01-2008 o 23:22.
|