Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-01-2008, 11:38   #7
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Ghosta martwił ten tajemniczy Jedi. Ni stąd ni zowąd go znalazł i zaatakował. Czyżby jego dotychczasowe działania zostały dostrzeżone przez sławny zakon Jedi? To nie wróży nic dobrego. Muszę trochę ograniczyć moją działalność, pomyślał, to zadanie na Qualsis będzie ostatnie, a później zrobię sobie dłuższą przerwę. Szczerze wątpię, żeby zakon dał za wygraną, ale mi trochę czasu się przyda na zreorganizowanie sił. Po chwili postanowił nie zaprzątać sobie głowy sprawami zakonu. Resztę lotu postanowił zająć się przeglądaniem informacji o Qualsis. Sprawę pilotażu pozostawił robotom pokładowym. L1NX i Z4X świetnie się sprawdzały. L1NX był pilotem i mechanikiem, a Z4X operatorem broni na statku i tłumaczem. Od biedy mógł też służyć jako robot bojowy, ale Ghost nie ryzykował nigdy wystawienia go do bitwy. Bardziej przydawał się jako tłumacz.

Gdy jego Nocne Skrzydło zbliżało się do portu przestał studiować informacje o planecie. Wstał. Podszedł do swojego pancerza ubranego na manekinie.

- Tym razem nie będziesz mi potrzebna - powiedział, po czym poklepał manekina po ramieniu. Poszedł do zbrojowni i zaczął się przygotowywać do nowego zadania. Zabrał swój ulubiony pistolet i włożył do kabury na prawym udzie. Lubił ten pistolet. Miał bardzo ciekawą funkcję ognia. Mógł emitować potężny impuls rozrywający na strzępy nawet grubą blachę, albo bardzo słaby impuls, który paraliżował na kilka godzin. Doskonały dla łowcy jakim był Ghost. Po zabraniu broni krótkiej podszedł do szafki na której leżały miecze świetlne. Wybrał swój ulubiony. Kiedyś należał do rycerza zakonu, którego zabił na Tatooine. Do dziś łowca lubi wspominać wymianę zdań z umierającym rycerzem.

- Czy jesteś Jedi? - powiedział mężczyzna ubrany w szarą szatę, klęczący przed Ghostem. Oba jego łokcie ociekały krwią, a odcięte przedramiona leżały w kałuży krwi.
- Jeżeli prawdą jest, że tylko Jedi pokona Jedi, to owszem jestem - po czym zabił rycerza odcinając mu głowę.

Ghost otrząsnął się ze wspomnień. Przypiął miecz zaraz przy kaburze pistoletu. Po lewej stronie paska przypiął granat termiczny i granat gazowy. Chwilę się zastanowił i przypomniał sobie Jedi który go ścigał. Nie miał czasu na walkę. Po namyślę przypiął do paska jeszcze granat oślepiająco-ogłuszający i wyrzutnię sieci, którą założył na lewym przedramieniu. Ponieważ nie zabrał swojej zbroi miał na sobie tylko sfatygowany już półpancerz. Założył na siebie długi poszarpany u dołu i noszący długoletnie ślady użytkowania brązowy płaszcz. Wyszedł ze zbrojowni i poszedł do kajuty o której lubił mówić: kajuta z pomocniczymi akcesoriami. Poszukał odpowiedniego pliku dokumentów. Miał tutaj setki dokumentów tożsamości. Każdy na inne dane personalne. Po chwili poszukiwań znalazł te których szukał. Po zadokowaniu powiedział do swojej załogi:
- L1NX zajmij się statkiem, nie chcę, żeby się rozleciał gdy będziemy się stąd wycofywać. Sprawdź go dokładnie. Zmieniaj hangary co kilkanaście godzin. Nie chce mieć żadnych niespodzianek z mieczami świetlnymi. - L1NX tylko skinął głową. miał usunięty syntezator mowy. Ghost nie chciał ryzykować, że ważne informacje mogłyby wpaść w ręce jego wrogów.
- Z4X idziesz ze mną na planetę. Weź strzelbę pulsacyjną.
- Oh, będę strzelał!
- Nie będziesz strzelał, bo jeszcze mi Ciebie rozwalą. Chcę, żebyś był moim tłumaczem i jakby co udajesz mojego ochroniarza. Ja nazywam się Bartolomeo de Trooso, jestem początkującym łowcą nagród i ścigam przestępcę poszukiwanego na Coruscant za zabójstwo. Jasne?
- Tak sir. Od kiedy to polujemy na kolegów po fachu?
- Zamknij się i idź po strzelbę. -
wadą Z4X był z kolei zbyt zaawansowany moduł syntezatora mowy. Droid mówił po prostu za dużo. Czasem to irytowało Ghosta. Dlatego też, Z4X zamontowane inne nietypowe zabezpieczenie. Jeżeli wpadnie w niewolę to po zadaniu mu pytań ze słowami kluczowymi przez kogoś innego niż Ghost, jego głowa eksploduje i tym samym wyczyści wszystkie dane zapisane przez niego.

W porcie kosmicznym Bartolomeo de Trooso załatwił wszystkie formalności i poszukał jakiegoś transportu planetarnego. Miał w końcu umówione spotkanie, na planecie na które nie mógł lecieć swoim frachtowcem.
 

Ostatnio edytowane przez Mi Raaz : 09-01-2008 o 16:34. Powód: modyfikacja broni:)
Mi Raaz jest offline