Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-01-2008, 17:53   #10
NokTurN
 
Reputacja: 1 NokTurN to imię znane każdemuNokTurN to imię znane każdemuNokTurN to imię znane każdemuNokTurN to imię znane każdemuNokTurN to imię znane każdemuNokTurN to imię znane każdemuNokTurN to imię znane każdemuNokTurN to imię znane każdemuNokTurN to imię znane każdemuNokTurN to imię znane każdemuNokTurN to imię znane każdemu
Czyszcząc po raz kolejny stary czujnik Wetalda w stoczni było by chyba bardziej zajmujące niżeli ta biurokracja .... Pomyślał po cichu Ralor ...
dziękuję Powiedział odchodząc od robota i kierując sie w stronę wskazanego biurka zaczoł pomału wypisywać papiery .Przerobiwszy prawie połowę z pierwszego formularza dotarł do stolika na którym położył wszystkie rzeczy , następnie obiema dłońmi przeczesał swe długie włosy i ponownie zabrał sie do wypisywania , jednocześnie odruchowo starając sie kciukiem lewej dłoni zdrapać plamę zaschniętego oleju z ciemnych spodni . Po ponad półtorej godziny wypełniania dodatkowego formularza ( z winy wpisania imienia w miejsce nazwiska i nazwiska w miejsce imienia , oraz kilku innych drobniejszych błędów spowodowanych stresem ) , kilku parawkach przy samym oddawaniu papierów ,które tym razem nie skończyły sie przepisywaniem całego formularza lecz zwykłymi parawkami , krótkiej kłótni co do celu wizyty na planecie Noxun w złości szybko zapomniał dlaczego pomyślał o tej planecie jak o kolejnej szansie na spokojne życie ...
Ciągany coraz to większą złością w czasie rozmowy z urzędnikiem o mały włos
nie zrobił czegoś czego by długo żałował ...

Po długiej rozmowie Ralor Noxun skierował sie do Urzędu Pracy .
Drogę podał mu stojący przy urzędzie emigracyjnym tęgiej postury strażnik , idąc jak najprostszą drogą Zaczynał sie pomału przyzwyczajać do panującego tu klimatu , parność i ciepło już nie sprawiały mu tyle kłopotów co zaraz po wyjściu z statku .
Zaraz po papierkowej robocie w biurze zatrudnień trzeba rozglądnąć się za jakimś lokum pomyślał sobie .
Mała ilość kredytów , i prawie pusty plecak najbardziej mu przeszkadzała w danej chwili .
Szybka ucieczka nie dała mu wielkiej szansy na zabranie czegoś więcej ze sobą Cholera !!! teraz żałuje ze go wyrzuciłem, tu może mógł by mi sie przydać. jego myśli wciąż kłębiły się wokół histerycznej ucieczki z Caodia.
Idąc szybszym krokiem ulicami , nieufnie rozglądając sie po bocznych uliczkach oraz mijających go ludziach w jego głowie rodził sie śmiały plan, próby dostania się w okręg ludzi zatrudnionych przez urzędników królewskich.
Strażnik od biedy , mechanik to było by coś powiedział pół głosem do siebie przekraczając próg urzędu zatrudnień .
Wiedział ze od przebiegu rozmowy w tym właśnie budynku będzie zależeć jego dalsze życie na tej planecie .
Poddenerwowany przeczesał dwoma rekami swe długie włosy , rękawem pot z czoła otarł starannie poprawił ciemno brązowa bluzę świeżo wyczyszczona przed lądowaniem , i wszedł do budynku zgrabnym ruchem wymijając wychodzącą z budynku bodato ubraną kobietę .
Ilość przepychu na szacie na chwile przykuło jego uwagę , szybkie otrzeżwienie sprawiło szturchniecie 2 tęgich typków wychodzących zaraz za nią .
Ralor Noxun szybko o niej zapomniał wracając do czekającej go misji w wnętrzu budynku ....
 
NokTurN jest offline