Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-01-2008, 13:37   #408
Tammo
 
Reputacja: 1 Tammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputację
Prowizorka chorągiewek, ok.

Obce i Wellin zaktywizowali się na maila, więc pewnie za jakiś czas będziemy wzbogaceni o dalsze posty.

Dodatkowo, Kset skorygował całą pierwszą stronę naszej sesji, za co mu dzięki i magiczny PD. Niestety, jako MG nie mogę wykorzystać poprawek postów Tolkiena, nie mam bowiem jak zedytować jego (czy kogokolwiek innego) postów. Chyba, że coś pomijam, jeśli tak, dajcie mi znać.

Spotkania. Abishai dzięki za przypomnienie - jak najbardziej spotykacie przemaszerowujące oddziały, czy to ashigaru czy to bushi, patrole Krabów, transporty wojskowe etc. Nieco rzadziej spotykacie kupców czy chłopów, ale i oni się zdarzają.

Tak dla Ciebie jak i dla Skorpiona nadal dziwnym jest widok chłopa z bronią. Znaczy, wiecie czemu. Wiecie, że są itp. Ale przez ostatnie parę miesięcy nie leźli Wam jakoś w oczy (wyprawa, rekonwalescencja, potem cisza i jakieś takie spokojne chwile, wreszcie wyjazd) i na nowo teraz 'uderzyli' Was widokiem.

Finałowo, ostatni post Kseta #122 ma paragraf, który chciałem obgadać z Wami. Jest to całkiem zacny paragraf, uspokajam, ale omawia deklaracje gracza w formie, jaką znamy z sesji na żywo. Rozumiem doskonale niedostatki sesji on-line, i mam taką oto propozycję ujęcia tego (i jemu podobnych paragrafów):

Cytat:
Akito po pewnym czasie raz jeszcze miał zamiar podjąć próby oswojenia rumaka. Przy wszystkich czynnościach cały czas chciał mówić cicho do konia co robi i po co, słowa ponoć uspokajały te zwierzęta.

"Rozpocznę od wody, podanej bardzo ostrożnie i po zabezpieczeniu palców. Później spróbuję zdjąć siodło by z kolei nakarmić zwierzę. Jak będzie znowu wariował, zostawię go aż ochłonie, a potem spróbuję znów, aż do skutku lub do pierwszej warty."

[tu jakaś wstawka, jak to twarz Akito wykrzywia posępny uśmiech i jak to patrzy on nieżyczliwie / z determinacją / nie patrzy w ogóle na konia albo coś w tym stylu dla klimatu i mojej osobistej przyjemności z lektury ]

Krab w ostatecznej rozprawie mógł po prostu posłużyć się siłą, przekładając rękę pod pyskiem konia, a od góry chwytając go za część nozdrza z pyskiem, można nawet tak silne zwierzę zmusić do uległości. Akito widział i stosował ten chwyt kilka razy, była to jednak ostateczność, porównywalna ze smaganiem biczem chłopa, wówczas, gdy wystarczy zwykły krzyk czy nagana.
Co sądzicie? Takie fragmenty jak najbardziej będę traktował jako składanie mi deklaracji, podobnie jak "Manji wiedział, że będzie tam rozglądał się tak uważnie, że głowa może mu odpaść od kręcenia nią".
 
__________________
Zamiast PW poślij proszę maila. Stare sesje:
Dwanaście Masek - kampania w świecie Legendy Pięciu Kręgów, realia 1 edycji
Shiro Tengu
Kosaten Shiro
Tammo jest offline