Hehe spoko, dzięki za wyjaśnienie.
A co do tego nieszczęsnego okna, to po prostu dałeś taki opis jakbyś conajmniej z dachu skakał. Żeby tak huknąć na ziemię z parteru to chyba trzeba się starać, szczególnie przy wzroście Vengadora, który przestawia nogi przez okno i właściwie już jest na ziemi.