Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-01-2008, 19:16   #166
Angrod
 
Angrod's Avatar
 
Reputacja: 1 Angrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie cośAngrod ma w sobie coś
Z nieznanych sobie przyczyn Chmura nabrał przeczucia, że do wyjścia już całkiem blisko. To go trochę ożywiło. W jego odbiorze korytarze nie zmieniły się ani trochę, mimo to wierzył, że zaraz opuści ten śmierdzący wilgotny kanał. A może tylko chciał już to skończyć? Następne światełko w tunelu. Chmura nauczył się, żeby nie ufać światełkom. Jedyne na co mógł liczyć, to na siłę i sprawność własnych rąk.

- Naprzód! Biegiem, kurwa! - Wysyczał kapral, wskazując na i tak znany wszystkim kierunek ucieczki.

Strach przemógł zmęczenie parł przed siebie poganiając resztę Wigierczyków. Mimo błyskawicznie założonej na twarz apaszki zakręciło mu się w głowie od trujących oparów. Plusk kolejnej puszki spowodował tylko przyspieszenie tępa Chmury. "Cholera zginę tu!" Momentalnie zrozumiał fobię Jonasza.

Kiedy dotarli do drabinki, Chmura mimo że wzrokiem nie przebijał ciemności, już widział rozterki na twarzach powstańców. Zaraz się pokłócą, a może się wreszcie pobiją. Tutaj trzeba zdecydowanego chłopa.

-Panie poruczniku zgłaszam się na ochotnika - Powiedział kapral wspinając się na drabinkę. - Tak czy siak kiedyś zginiemy. - dodał cicho - Ale jeśli mam wybór to wolę przed tym odciąć jaja jakiemuś Szkopowi.
 

Ostatnio edytowane przez Angrod : 14-01-2008 o 19:21.
Angrod jest offline