Postacie, które przyjąłem (hehe, był taki wybór że 3 dni czytałem te historie
):
- Tanatos
- fleishman
- Solinarius
- Nijel
Jeżeli chodzi o podstawowe zmiany w stosunku do D&D:
- brak klas postaci. Postacie rozwijają się w umiejętnościach wyłącznie. Tych, które używają. Użycie umiejętności w sposób celowy i związany z sensem działań postaci (nie skakanie jak w Morrowindzie) powoduje, iż istnieje szansa na to, że postać się poprzez swoje działania czegoś nauczyła. Po przygodzie (u nas chyba od razu) nastepuje testowanie czy postać czegokolwiek się ze sojego działania nauczyła. Test to k10. Jeżeli wynik rzutu jest wyższy niż wartość + z umiejętności (np na k10 9 > niż "skradanie" +4) to umiejętność postaci wzrasta o 1 punkt. Jak łatwo zauważyć postać o umiejętności na poziomie +12 może mieć problem z przerzuceniem. Tutaj przychodzi w sukurs "0", które oznacza automatyczny sukces. Tak więc im lepiej się na czymś znamy tym trudniej się nam czegoś nowego nauczyć.
- pkt. życia zostały zredukowane do minimum. Niemalże. Tak więc zaczynamy z tyloma punktami życia ile wychodzi z prostego rachunku:
pkt. życia= k10 +/- modyfikator z Budowy. Koniec
Jak widać nie ma tego dużo. Później jeszcze może to odrobinkę wzrosnąć w zależności od ilości walk stoczonych i przeżytych przez BG. Jak widać łatwo w walce zginąć, więc...
- umiejętność walki daną bronią to: umiejętność - i rozwija się jak inne
- rzucanie 1 konkretnego czaru z inkantancją, gestami i mocą to umiejętność: j.w.
Tyle po krótce. Zapraszam was z rańca do kompów, bo myślę że do Copa America Was wprowadzę. Nara. Jakby były jakieś pytania to walić na PW, lub tu.