Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-01-2008, 06:58   #87
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Bailey odprowadził wzrokiem bełt.
I z pewną satysfakcją odnotował fakt, że Inkwizytor do którego strzelał drgnął, a potem nie podniósł się z ziemi.
W przeciwieństwie do innych, którzy z wrzaskiem ruszyli na kompanów. Z jednym wyjątkiem...
Nim zdążył sięgnąć po bełt, który miał wyeliminować przywódcę Inkwizytorów, znalazł się na ziemi.
Oszołomiony potrząsnął głową:
"Zaklęcie?" - pomyślał. - "Jest wśród nich mag?"
Na dalsze rozważania nie starczyło mu czasu.
Kątem oka zobaczył, jak jeden z Boskich Bojowników dopada Vaneysha. A potem sam miał na karku dwóch Inkwizytorów. Rzucił bezużyteczną kuszę w twarz temu, który był bliżej. Cel cofnął się o krok.
To dało mu czas na wyciągnięcie miecza. I obronienie się przed ciosem drugiego napastnika.
A potem sam zaatakował, zadając podstępne pchnięcie w pachwinę przeciwnika.
 
Kerm jest offline