No cóż, jakże bym mógł czegoś od siebie nie dodać?
1. Zeszyt uwag:
- Marek posuwa Paulinę na przerwie.
- Czarek siedzi tyłem do ptaka (Godło Polski na ścianie klasy).
- Filip zbyt głośno używa palców wskazujących.
- Adam nie umie opanować śmiechu.
2. W klasach:
- Chemiczka (dzień pierwszy) - Wy to jesteście jakąś niedorozwiniętą klasą! Jak można być aż tak głupimi?! (... - dzień drugi) - Ach, moja ulubiona klasa IIIc... <i bądź tu mądry w kontaktach z nauczycielami>
- Matematyk - Tomek! Przynieś zeszyt z zadaniem domowym.
T - A ma pan trąbkę?
M - Jaką znowu trąbkę?!
T - A jaki zeszyt?
- <religia. Wchodzi nauczyciel, jeden z uczniów - Wojtek - chce jej zrobić dowcip, jest przed klasą>
Nauczyciel - No dobrze, siadajcie dzieci. To sprawdzamy listę obecności...
<do klasy wpada Wojtek>
Wojtek - Stalin. Stalin, gdzie jesteś?
N - Wojtek, co ty wyrabiasz?
W - No bo Stalin się gdzieś tu schował... <klasa w brecht>
N - Ale Stalin nie żyje od kilkunastu lat!
W - A to mu przeszkadza w schowaniu się tutaj? <klasa leży> |