W końcu obejrzałem Pitch Black. Po wcześniejszych zapewnieniach Nijela wydawało mi się, że będzie to nie_wiem_co
A film średni, taki trochę jak "Tajemnice Syriusza" lepszy od Kronik Riddicka (przynajmniej nie był z Matrixa" ale nie powiedziałbym żeby to była jakaś "perełka"