Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-01-2008, 15:53   #266
Wilczy
 
Wilczy's Avatar
 
Reputacja: 1 Wilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputację
Robin "Dziadek" Carver

Spojrzał na towarzysza. Wygląda na to, że ten cały Killian nie jest takim znowu amatorem. I dobrze, bo Carver nie chciał, żeby któryś z nich zakończył tutaj "polowanie." Kiwnął głową. To co mówił, było dosyć logiczne.
- Myślę, że nie ma co się z nimi certolić. Chociaż im później zauważą, że wchodzimy, tym lepiej... jak dobrze pójdzie nawet nie zauważą co się stało. No dobra, to zabawimy się w małe podchody...

Uśmiechnął się na to, co powiedział potem Killian. Przez chwilę myślał, że może z tym "doświadczeniem," to jakaś aluzja do jego wieku, ale zaraz odrzucił tę myśl.
- No dobra... Killian. Gotowy? - powiedział gdy byli przy drzwiach - No to na trzy... Raz, dwa...
 
Wilczy jest offline