- Posiedź chwilę tu Revan podejdę posłucham, o czym ten dziad gada z takim zaangażowaniem może opowiada coś, co może nam pomóc. Pewnikiem gada bajdy ale i tak pozwoli mi to trochę pokręcić po karczmie bez wzbudzania podejrzeń – szepnął do siedzącego opodal wojownika. Poczym wziął swój kufel z kwasem. „Wprawdzie pływały w nim rodzynki, ale był dobry, naprawdę dziwny zwyczaj”.
Niespiesznym krokiem zbliżył się do miejsca gdzie snuto opowieść i przystaną, aby się jej przysłuchać opierając się o jedna z drewnianych kolumienek. Wsłuchał się w głos mężczyzny oczy jego stale penetrowały salę wypatrując czegoś nietypowego. Stary zwyczaj jeszcze z wojska wyniesiony pozwolił mu uniknąć wielu zasadzek dzięki czemu szybko został sierżantem.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |