Ja po raz któryś z rzędu obejrzałem THE BOONDOCK SAINTS, znany jako ŚWIĘCI Z BOSTONU i powiem, że choć film już tak nie wierzga po psychice, to jednak jest ciekawy. Niestety, z każdym kolejnym razem, coraz bardziej widać jego fantastykę... Jak na przykłąd koleś skaczący z piątego piętra na ziemię, a potem biorący na ramiona kompana i uciekający na piechotę.....
Polecam tez SIEDEM. To jest film, kóry skopał mnie po rozumie....
Chyba faktycznie kupię sobie gana...