-Czyś ty do cholery oszalał ?nie wiesz co siedzi w tym lesie póki co tego nie wywołuj, bynajmniej póki nie bedziemy w komplecie ze zbudowanym szałasem. -Wybacz... Nie potrafie siedzieć i nic nie robić.
Powiedział zmieszany. Uświadamiając sobie swoją głupotę, wtał i powoli poszedł w stronę wody. Na brzegu leżało zwalone drzewo. Usiadł na nim i bawiąc się w myślach piaskiem patrzył w nicość. Zawsze tak robił jak nie miał wyjśćia i musiał na coś czekać. Siedział tak dłuższą chwilę, po czym wyjął nóż i skrupulatnie, powoli zaczął go oglądać. |