Wątek: Wiara i Honor
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-02-2008, 18:53   #1
Ra6nar
 
Ra6nar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ra6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znanyRa6nar wkrótce będzie znany
Wiara i Honor

Akrill zebrał Was wszystkich w szeregu jak dowódca straży króla zbiera nowych rekrutów i tymi słowy przywitał Was tego ciepłego acz orzeźwiającego ranka:
- Witam panów o tak wczesnej porze, zapewne zastanawiacie się dlaczego dziś kazałem wam wstać o tak wczesnej porze? Otóż czas najwyższy na wyznaczenie pośród was mojego osobistego pomocnika a wyboru pomoże mi dokonać los, albo raczej wasze umiejętności, które zamierzam sprawdzić. - Tu powiódł po Was tajemniczym wzrokiem a na jego twarzy malował się równie tajemniczy uśmiech - każdy z was otrzyma to samo zadanie jako, że potrzebuję wyłonić spośród was najlepszego. No dobra, wystarczy już tych tajemnic przejdźmy do rzeczy. Następnie Akrill podszedł po kolei do każdego z Was wręczając po dwa bukłaki i po sztylecie każdemu.
- Jeden bukłak wypełniony jest wodą, drugi mlekiem. Sztylet posłuży wam do ochrony przed ewentualnym niebezpieczeństwem, ale nie przewiduję takowego, nie obawiajcie się, nie posyłam was na wojnę - roześmiał się głośno ale w tym śmiechu wyczuwaliście nutkę ironii.

Doren
Akrill podszedł do Ciebie i schylając się w Twoją stronę rzekł szeptem:
- Jesteś tu najstarszy, prawda? Udowodnij mi, że najbardziej doświadczony, chętnie bym Cię widział na stanowisku mojego pomocnika...

Beriand
Byłeś drugi od prawej w szeregu, Akrill podszedł do Ciebie jako do drugiego i głośno wypowiedział te słowa:
- Beriandzie, świetnie radzisz sobie na farmie, chociaż żeś jeszcze młody, oto twoja szansa...

Karhedryn
Po wręczeniu Ci dwóch bukłaków i sztyletu Farmer tylko skinął głową częstując Cię serdecznym uśmiechem i klepnięciem po ramieniu

Eratel
- Jesteś tu najmłodszy Eratelu, pokaż mi więc, że najwięcej w tobie wigoru. Idź i wykaż się a chętnie mianuję cię moim pomocnikiem.
Po tych słowach Akrill zwrócił się w stronę swojego następnego pracownika

Morgul
Akrill uśmiechnął się od ucha do ucha patrząc na Ciebie po czym niemalże wykrzyczał:
Cóż! Rosły jesteś jak dąb, mięśnie masz jak troll i pewnie dwa razy tyle siły. Na dobrą sprawę nie powinienem ci pewnie dawać tego sztyletu!
Po tych słowach jeszcze głośniej zarechotał i klepnął Cię w ramię

Alemir
Zdawało Ci się, że Akrill chce Ci powiedzieć coś osobistego, ale miałeś wrażenie, że po chwili zrezygnował. Bez słowa podał Ci oba bukłaki i sztylet nawet nie uśmiechnąwszy się.

Wszyscy
Akrill zrobił krok w tył i dość głośnym tonem podjął:
- A więc tak moi drodzy panowie, waszym zadaniem jest udanie się w niewielki lasek za farmą i odszukanie kurhanu, który został tam niegdyś usypany przez Templariuszy Kruka. Nieopodal niego powinno znajdować się podziemne przejście zezwalające na dostanie się do grobowca. Przynieście mi stamtąd dowód waszej wierności wobec mnie i mojej farmy. To wszystko, możecie wyruszyć w samo południe czyli za jakieś sześć godzin, a do tego czasu macie wolne, możecie rozejść się do swoich chat.

Rozeszliście się więc czując nieodpartą potrzebę przedyskutowania w grupie całej sprawy. Znaliście się i szanowaliście do tej pory jak bracia, nic więc nie było w stanie nagle skłonić Was do bezwzględnej rywalizacji, chyba, że...
 

Ostatnio edytowane przez Ra6nar : 05-02-2008 o 18:55.
Ra6nar jest offline