Wątek: Wiara i Honor
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-02-2008, 19:50   #2
Spectre
 
Reputacja: 1 Spectre jest na bardzo dobrej drodzeSpectre jest na bardzo dobrej drodzeSpectre jest na bardzo dobrej drodzeSpectre jest na bardzo dobrej drodzeSpectre jest na bardzo dobrej drodzeSpectre jest na bardzo dobrej drodzeSpectre jest na bardzo dobrej drodzeSpectre jest na bardzo dobrej drodzeSpectre jest na bardzo dobrej drodzeSpectre jest na bardzo dobrej drodzeSpectre jest na bardzo dobrej drodze
Karhedryn czuł się bardzo niewyspany. Nie spodziewał się, że przyjdzie mu wstać o tak wczesnej porze, a z zaśnięciem zwlekał bardzo długo. Teraz tego żałował. Po wysłuchaniu monologu swojego pracodawcy, podczas którego zastanawiał się o co chodzi farmerowi, w międzyczasie nie mogąc się powstrzymać od niekontrolowanych ataków ziewu, a także po odebraniu bukłaków i sztyletu Karhedryn udał się do swojej chaty. Bukłaki oraz sztylet położył na podłodze, a sam usiadł na łóżku. Dopiero teraz, gdy się naprawdę przebudził dotarło do niego o czym mówił Akril.
-Ale jak?... Mam rywalizować z moimi przyjaciółmi, czy co?... Przecież to chore... Nie mogę dopuścić do sytuacji z przeszłości... W mym życiu przelało się dużo krwi... zbyt dużo... - pomyślał mężczyzna wpatrując się w leżący na podłodze sztylet, a następnie jeszcze dodał w myślach: -Hmm, chyba powinieniem omówić to ze wszystkimi.
 

Ostatnio edytowane przez Spectre : 05-02-2008 o 21:40.
Spectre jest offline