Blade hmmm... Powiem tak, pierwsza scena w jedynce (ta w "dyskotece") jest świetna, wręcz genialna. a reszta (reszta jedynki, oraz dwójka i trójka) no cóż, chała i tyle. Film jest kiepski, teksty beznadziejne, a sceny walki jedne z najsłabszych jakie widziałem. No i te wampiry ginące od jednego dotknięcia srebrnej igły, niby takie straszne, a tu wielkie rozczarowanie. Z drugiej strony może jestem za bardzo pod wpływem (ale tyko jeśli chodzi o niektóre aspekty filmu) WoD i W:M, bo tam wampir to wampir, a nie ginące stadami, bezmózgie skórzane wory na krew.
8)
__________________ And then... something happened. I let go.
Lost in oblivion -- dark and silent, and complete.
I found freedom.
Losing all hope was freedom. |