-A kim jesteś jeśli można spytać? Nie było moim zamiarem przeszkodzenie ci, ale jeśli tak ci zależy, to można wystawić jakąś tabliczkę czy coś... Zwykle nie śpi się w takich miejscach.
Beriand niby mówił coś luźno, ale naprawdę mocno trzymał sztylet i uważnie obserwował dziwnego człowieka.... o ile nim był. Skoro spał w ściółce? Podstawowa zasada mistrza- bądź ostrożny.... tak, z tym można było daleko zajść. Nagle coś przyszło mu na myśl i kiedy mówił, na chwilkę odwrócił głowę aby się rozejrzeć. Kiedy skończył, pomilczał trochę, po czym rzekł: -Chce ode mnie czegoś czy mogę wędrować dalej? |