- Jak butna! - arytokrata roześmiał się w głos. - Fryderyk takie lubi.
I zrobił oko do Alberta.
- Już daj spokój, przecież nikogo nie chcemy obrażać. - ten fałsz w głosie Alberta był nie do ominięcia. - Wybacz nam pani, usiądź przy nas.
Wskazał ci wolne miejsce przy szynku. Zaraz obok śpiącej Simone.
- Skoro nie chcesz wina, to może napijesz się czegoś innego?Barman uśmiechnął się ponownie ukazując paskudne zęby, ale teraz zrobiło to na tobie raczej pozytywne wrażenie.
- Wody? - w głosie arystokraty wyczuwałaś kpinę.
__________________ "Women and cats will do as they please, and men and dogs should relax and get used to the idea."
Robert A. Heinlein |