Marcelus
"Myślę, że TO osłodzi twoje życie" powiedział mag dając strażnikowi monetę i wyciągając rękę z butelką krasnoludzkiej wódki, którą zabierał ze sobą w każda podróż "jak mawiał mój mistrz chłopcze wódka to wolno działająca trucizna, ale nam się nigdzie nie spieszy skoro mamy tu całą noc stać" puściłł oko strażnikowi i kontynuował " a czemuż to Panie w nocy podróżnych wpuszczać nie wolno myślałem że to bezpieczna okolica?" |