Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-02-2008, 19:32   #1
Cyrus
 
Reputacja: 1 Cyrus nie jest za bardzo znany
[Wampir] I będziesz pasożytem wśród własnego ludu…

Noc otuliła wszystko mrokiem. Temperatura spadała z każdą chwilą. Na krawędziach stalowego potwora powoli zaczął pojawiać się szron. Zima zbliża się wielkimi krokami. Olbrzymia ciężarówka skąpana w blasku księżyca zdawała się być uśpionym mechanicznym monstrum.
Hank siedział nieopodal napajając się jej widokiem. Posilił się już na dzisiejsza noc i zaplanował jej przebieg. Miał zamiar odnaleźć Księcia miasta i przedstawić mu się, ale już nie raz przekonał się, że czasami lepiej poczekać aż ciebie odnajdą.
Nagle dostrzegł młodą dziewczynę tulącą się do jego ciężarówki. Mogła mieć piętnaście lat. Ubrana była w piżamę a stopy miała bose. Kontrast jaki tworzyła tuląc się do wielkiej zmrożonej maszyny był godny uwiecznienia.
Wyszła z cienia potwora i dopiero teraz, w świetle księżyca Hank dostrzegł jej nienaturalną bladość. Gdy przemówiła z jej ust nie wydobyła się para.
- Witaj nieznajomy. W zły czas przybywasz zwiedzać nasze spokojne miasteczko. Tej nocy popłynie tutaj krew. Może nasza, może ich, nie może być inaczej. Ale nie lękaj się, ty jesteś tu bezpieczny, na razie. No, przynajmniej mnie ani Księcia nie powinieneś się lękać.
Pewnie go szukasz teraz jak sądzę? Przyjdź o północy na czarną scenę, będzie tam, wszyscy tam będziemy.-
Było w jej głosie coś hipnotycznego co nie pozwalało się skupić. Gdy kierowca się otrząsnął jej już nie było. Zniknęła tak nagle jak się pojawiła, jak zjawa.
- Czarna scena?- pomyślał Hank.-Mijałem jakąś scenę w drodze tutaj.-odruchowo spojrzał na zegarek. Wskazówki wskazywały jedenastą za pięć.
- Więc mam jeszcze trochę czasu, nie doyć chyba na zwiedzenie miasta ale co tam, jedna rundka nie zaszkodzi.-pomyślał uśmiechając się.
 
__________________
When the man meets force that he can not destroy, he destroys himself instead.
What from of plague are you?

Ostatnio edytowane przez Cyrus : 09-02-2008 o 19:35.
Cyrus jest offline