[center]Armonis
Średniego wzrostu mężczyzna o czarnych długich włosach stanął przed bramą miasteczka. Odziany był w skórzaną zbroję i zielony płaszcz. Przy jego nodze stał wilk, który poiskiwał spoglądając na pana. Spokojnie Kieł, nie denerwuj się. Wejdziemy spokojnie do Oakhurst, później znajdziemy jakaś gospodę i pójdziemy spać.
Upewnił się, że jego sejmitar znajduje się na właściwym miejscu, a następnie odezwał się do strażnika: Witam dobry człowieku. Ja i mój zwierzak chcielibyśmy wejść do tego miasteczka.
Po chwili srebrna moneta zmieniła właściciela, a Armonis szedł dziarskim krokiem w kierunku gospody.
Ostatnio edytowane przez maciek.bz : 18-03-2008 o 20:14.
|