Oglądam całe pomieszczenie. Na mojej twarzy maluje się przerażenie. Potem staję plecami do ściany i mówię. -Dobra. Jeśli ktoś ma wątpliwości, co to było to już wyjaśniam. To była krótka wiadomość mówiąca „ macie się słuchać i nic nie kąbinować”. Jestem za tym by rano grzecznie poprosić starca żeby dał nam ten rysunek i być może jakieś wskazówki, naprzykład, kto skradł mu tę włócznie. A potem jak najszybciej ją znaleźć i mu oddać. I więcej go nie widzieć. Kto jest za ten ręka do góry.-
Bardzo szybko i energicznie podnoszę rękę. Rozglądam się na reakcje innych.
Ostatnio edytowane przez Jendker : 12-02-2008 o 09:15.
|