WÄ…tek: Trudna Sprawa
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-02-2008, 00:32   #115
lopata
 
lopata's Avatar
 
Reputacja: 1 lopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumnylopata ma z czego być dumny
Po odejściu ochroniarzy, Snorri zaciągnął flegmę i splunął na podłogę odprowadzając spojrzeniem wyrostków.
-Goblińskie pomioty. Niech nie myślą sobie, że tak łatwo by im poszło ze mną.-Kiedy odwraca się do Lilawandera, puka się palcem w czoło.-Głupi jesteś, że zapłaciłeś za cośczego nie zamawiałem. Ale twoja to kasa i gówno mnie to obchodzi co z nią robisz.
Kiedy podszedł do blatu szynkwasu siada obok elfa, wpatrując się cały czas w stronę butelek.
-Wiesz co jest dziwne? Wszyscy tu wiedzą bardzo dużo. Czasami uważam, że za dużo. Zobacz na tego palanta-Snorri wyciągnął rękę pokazując karczmarza.-Skąd wie, żeś czarodziej? A tamten Ase..Asteesin? Wie wszystko i zna dużo ludzi. Nie wiem o co tu chodzi i nie chcę za bardzo wiedzieć, dopóki nie pójdę do świątyni Grungniego. Ktoś lub cośchciało bym tu trafił i na pewno nie chodziło o bieganie za jakimś śmieciem z kartki.
Wypowiadając ostatnie zdanie, Snorri odwrócił głowę w stronę elfa. Nie wiedział już co myśleć o całej sprawie a w głowie miał mętlik. Po raz pierwszy nie wiedział co ma robić. I na dodatek miał jakieś myśli, co nie wróżyło nic dobrego. Mimo ostatniego zajścia Snorri nie przestał nawet na chwilę mamrotać.
-Dowiem się po co tu trafiłem i jeśli to nie będzie to co robię, zabije tego psubrata z nożem w ręku i będę patrzył jak się wykrwawia. A jak będę miał dobry humor to i szyszkolub dostanie w kość. Ale najpierw się dowiem co i jak. Gordo mógłby w sumie iść ze mną. W końcu to świątynia naszych bogów. Nie zostawie tego dzieciaka aby glonojad wyprał mu mózg i zrobił z niego ciotę. A ma potencjał. Maaaa.
 
__________________
"...a ścieżka, którą podążać będą zaścieli trawy krwią bezbronnych i niewinnych. Szczątki ludzkie wskrzeszać będą do swych armii aż do upadku wszelkiego życia. Nim słońce..."
lopata jest offline