Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2008, 14:36   #37
Marchosias
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
-Uważasz spiczastouchy, że w ogóle tam dojdziemy? Myślisz, że wymyśliłeś jakiś genialny plan?
Mężczyzna wypowiadał te słowa nie odrywając wzroku od kufla. Zdawał się przy tym nie ruszać wargami.

„JeÅ›li to ma mieć coÅ› wspólnego z chaosem, to muszÄ™ wymyÅ›lić coÅ› sam. Może... nie... a jeÅ›li...? Tak też nie może być... Gdybym...?”
Człowiek myślał tak przez chwilę, starając się skupić tylko na tym jednym temacie.
„A gdyby zabić starca...? Czy to sÅ‚uga chaosu, czy nie, nóż wbity w gardÅ‚o powali i jego... tylko co siÄ™ wtedy stanie...?”
Gerald wiele słyszał o sługusach chaosu, o mutantach. Wiele historii, gdzie kwas tryskał z ran naznaczonego, gdy z jego wnętrzności wypełzały małe demony z ostrymi jak brzytwy zębiskami.
Nie mógł sobie pozwolić na najmniejszy błąd, nawet jeśli były to tylko bajki, wszyscy zebrani w tamtej sali zdawali się doznać tego samego.

„Sala... może w sali kryje siÄ™ jakiÅ› sekret!”
W tym momencie Gerald wstał od lady i poszedł w stronę schodów na wyższe piętro. Jego kroki kierowały się wprost do sali, gdzie zeszłej nocy spał, a przynajmniej tak mu się wydawało.
Stanął przed wejściem do pokoju i czekał, aż reszta go opuści, by mógł przeistoczyć swój niecny plan w czyn.