Dla Grunzina, gdy Elf zaczął mówić o magii, stanął przed oczami znowu sen.
Widział te szkielety, ale nie podczas wydawania rozkazu... .tylko w trakcie jego wykonywania. Ich miecze wtapiały się po koleji w ciała ludzi... niziołka, potem elfa... 2 krasnoludowie bronili się najdłużej, pierwszy dostał śmiertelny cios ten nieznany krasnolud. Umierając spojrzał ze strachem na Grunzina. Ten w przypływie złości zaczął machać toporem jak oszalały, lecz długo to nie potrwało, bo otoczony był przez zbyt wielu przeciwników... miecz szkieleta utkwił w jego klatce...
Ocknął się. ....- hmmmm, jeszcze się nad tym zastanowię. Narazie tego starca nie widać. Mam czas.-
Odpowiedział zaczynając jeść właśnie przyniesiony posiłek.
__________________ Wolę chodzić do studia niż na nie po prostu,
palić piątkę do południa niż mieć ją na kolokwium.
511409 |