Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2008, 19:57   #109
Durendal
 
Reputacja: 1 Durendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputacjęDurendal ma wspaniałą reputację
Fenn ponuro popatrzył na pytającego Samuela i powiedział krótko:
-Sami na pewno nie ale kto tu jest oprócz nas nie mam pojęcia ale nie będę opowiadał każdemu z osobna. Zbierzcie się wszyscy!
Ostatnie słowa były cichym okrzykiem skierowanym do wszystkich. Kiedy zeszli sie obok ogniska Reyfu i gestem wskazał innym miejsca wokół ogniska. Przed sobą położył przyniesiony z lasu kordelas.
-Mam do zakomunikowania kilka ważnych wiadomości. Po pierwsze nie jesteśmy na wyspie sami. Skąd wiem? Ano w lesie znaleźliśmy ten oto oręż w towarzystwie śladów krwi i nacięć na drzewach wykonanych niewątpliwie przez kogoś dysponującego dużą siłą. Ponadto udało mi się w miejscu, myślę, że można to z pewnością stwierdzić walki wyczułem dwa zapachy. Ludzki pot i coś jeszcze. Nie mam najmniejszego pojęcia co ale to na pewno nie był to zapach człowieka ani żadnego znanego mi zwierzęcia. Tak więc myślę, że można stwierdzić, że możemy się tu spodziewać napaści. Moim zadaniem powinniśmy być na nią gotowi choćby miała nie nastąpić. Czekam na wasze spostrzeżenia i wnioski. Tymczasem myślę, że i ja i Apsu chętnie byśmy coś zjedli. Jest coś na ciepło?
Spytał patrząc pytająco na resztę rozbitków i w pamięci notując, że nowo odratowany członek grupy dość sprawnie uwinął się ze sporządzeniem schronienia. Sprawę gwizdka postanowił zostawić sobie na koniec narady.
 
__________________
Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce"
Durendal jest offline