No cóż ... Ragnaak nie miał za wiele do roboty w tym momencie. Był zadowolony, że bez większych problemów kaznodziei udało się dotrzeć. Mogli iść wszyscy razem, ale wówczas łatwiej było by ich dotrzeć i zrobić "nieodpowiedni" krok i ... mogli by zostać zauważeni. Zawsze lepiej dmuchać na zimne. Teraz tylko obserwował i czekał na rozwój wydarzeń będąc cały czas czujnym. Nie wiadomo czy te ruiny są opuszczone czy zamieszkałe. Jeśli zamieszkałe .... to nie wiadomo czy przez zwykłe zwierzaczki czy przez takie co lubią gryźć. - Mam nadzieję Kriss, że nie będziemy musieli za długo czekać. Jeśli chodzi o mnie to jestem najedzony, pełen siły i wypoczęty. Wiesz ... na froncie normą było nie spać 48 czy 72 godziny, bo moloch nie sypiał. Nigdy nie śpi. - Teraz jakoś w głowie przeleciała myśl. Gdzie potem ruszamy i jak stoimy z paliwem ?
__________________ Miarą sukcesu jest krew : twoja lub wroga !!! |