-Stawianie jednego człowieka na warcie przez całą noc to niezbyt mądry pomysł. Nawet jeśli nie jesteś zmęczony i nie zaśniesz to po jakimś czasie osłabnie Twoja czujność. Znudzisz się zwyczajnie. Druga sprawa to taka że czeka nas jutro ciężki dzień a po nieprzespanej nocy będziesz padał ze zmęczenia. Przytoczę Ci stare wojskowe powiedzenie: Śpi się kiedy można a wstaje kiedy budzą. Odpoczynek to też broń. Najlepiej będzie jeśli podzielimy się na dwójki i będziemy wartować po cztery godziny. To taki według mnie optymalny układ.
Fenn mówił kończąc jeść. Przeciągnął się aż zachrzęściły stawy i kółka kolczugi. Popatrzył na Wallace'a i przypomniała mu sie uwaga o robocie dobrego kowala. Uśmiechnął się lekko i powiedział: -Lubisz broń zrobioną przez dobrych kowali? W takim razie mam coś co powinno Ci się spodobać.
Wstał sprężyście i dobył swojego miecza. Czarna kling półtoraka zalśniła w blasku ognia jak kryształ a roślinne ornamenty wygrawerowane na ostrzu rozbłysły ostrymi krawędziami. Wykonał kilka błyskawicznych cięć i pchnięć. Władał mieczem z wprawą mistrza a ciężkie ostrze fruwało w jego muskularnej dłoni jakby było lekka szabelką a nie ciężkim półtoraręcznym brzeszczotem. Uśmiechnął się szeroko i podał broń rękojeścią do przodu inżynierowi jak w myślach ochrzcił nowego kompana. -Lepszej stali nie widziałem nigdy w życiu. Specjalność jednej jedynej kuźni na całym świecie. Miecz kuty i ozdabiany według najlepszych technik przez kowali z dziada pradziada. Nie zamieniłbym tej broni na wóz złota.
Powiedział z uśmiechem.
__________________ Oj Toto to już chyba nie jest Kansas...
"Ideologia zawsze wynika z przyczyn osobistych, ja nie podaję wrogowi ręki chyba, że chcę mu połamać palce" |