Właściwie jestem ciekaw odpowiedzi barmana co do noclegu. Jak zaoferował ze darmo jak dla tak wspaniałego kaznodziei
to skorzystam z noclegu. Jak nie to albo w aucie Alexa lub po prostu w kącie baru.
Trochę pogadam o pierdołach z Alexem co by się zintegrować oraz trzeba ustalić skąd się przytachało. Wstępnie północ może być tym bardziej, że z molochem się napieprzałem a szeryf od razu Kościół z tym skojarzył.
Niestety nie posiadam już mapki ze znaczkiem gdzie się znajdujemy to proszę o podesłanie.