Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-02-2008, 23:07   #17
maciek.bz
 
maciek.bz's Avatar
 
Reputacja: 1 maciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skał
Paliwo ? Po co mi paliwo ? - zapytał Coyote sam siebie. Może Michelle się przyda, szukaj dobrych stron. - pomyślał. No cóż, wypadało by fajkę odpalić. Jak też pomyślał, tak zrobił. Gdy dym dostał się do jego płuc obraz zaczął tracić ostrość, dźwięk również był coraz mniej wyraźny, więc zamknął oczy. Przed jego oczami pojawił się jakże dobrze znany obraz. Uśmiechnięty człowiek jadący na rowerze, machający do dziecka, Indianin polujący na prerii. Do jego głowy przyszła jednak myśl, że w trakcie rozmowy niezbyt wypada "wyłączać się". Zgasił fajkę i rzekł do Michelle. Mnie również to chodzące pole śmierdzi Molochem. On zatruwa naturę, a przez nią ludzkie umysły. Chodzące pola to naprawdę przesada. Jak dla mnie to trzeba zrobić z tym porządek.
Coyote wyciągnął tytoń do żucia, wsadził go do ust i odezwał się w stronę żołnierza, który odzywał się jako ostatni:
Ja nie jestem, z tych co mienią się "bohaterami". Po prostu walczę o swoje. Staram się, jeśli mogę nie walczyć z ludźmi, ale jeżeli chodzi o maszyny to nie mam żadnych skrupułów. Poza tym, ciekawi mnie, czy te pole można by było na nowo obsiać, albo wyciągnąć chociaż część sadzonek.
 
maciek.bz jest offline