Wszyscy znaleźliście się w ponurym miejscu.Nad miastem unosiła się tajemnicza mgła,zasłaniająca niebo.Padał lekki deszczyk.Znajdowaliście się w okrągłym budynku,którego sklepienie zostało zniszczone przez walczących.Odgłosy bitwy dochodziły zza podwójnych drzwi.Sabriel pojawiła się za wami i odezwała się,zamykając portal:
-Ruszmy się stąd..Mamy pomóc ludziom kryjącym się w zamku..
Wskazał na koniec półwyspu,gdzie na wzgórzu stał zamek.Elfka ruszyła w stronę drzwi gestem nakazując cisze. |