Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-09-2005, 21:04   #8
Bothus
 
Reputacja: 1 Bothus ma wyłączoną reputację
Kiedyś zainteresowałem się tym tematem i oto co znalazłem:
http://80.55.36.190/rpg/inne/tematy/rpgbyczle.jpg - kompletna niewiedza na temat, na jaki się pisze, mimo iż nie wrzucam zwykle na ludzi, którzy to wydają i którzy prowadzą pewne radio, to jest śmieszne po prostu
http://www.alitad20.republika.pl/przeciw_rpg.html - chyba podpucha, ale i tak ciekawe
http://www.opoka.org.pl/nauki/teolog...owicz_mgr.html - to jest praca na temat zagrożeń czekających na małe dziecko. Dużo tego, więc zacytuję, co dotyczyło RyPyGy:
Cytat:
W grach tego typu czai się również inne zagrożenie. Jednostki słabe psychicznie i podatne na wpływy otoczenia, silnie przeżywające toczącą się akcję mogą popaść w stan paranoicznego uzależnienia. Jedną z takich gier, która ma szczególnie sugestywny wpływ mogący popchnąć gracza nawet do samounicestwienia jest gra symulacyjna „Dungeons and Dragons”. Grę te wiąże się z wieloma samobójstwami nastolatków i innymi aktami przemocy. Biorący udział w zabawie odgrywają rolę fantastycznych postaci ze świata średniowiecznej baśni (i nie tylko)- czarnoksiężników, czarodziei, półbogów, demonów. Role przewidują odgrywanie różnych form obłędu, w tym manii samobójczej, manii morderstwa i schizofrenii.

Gracze wybierają spośród siebie Mistrza Gry (Dungeon Master). Dungeon Master ma nad światem fantazji władzę boga. Stawia on grających w różnych sytuacjach. Może np. zdecydować, że mający rolę „Wojownika” będzie walczył z odgrywającym rolę „Maga” w zamku pełnym drzwi-pułapek i węży. Gra ta może ciągnąć się tygodniami, a nawet miesiącami. Szczegółowe instrukcje informują, jak można wzmacniać postacie przy pomocy magii, trucizny, doświadczenia w walce czy nawet obłędu. Według instrukcji tej gry „mania samobójcza” jest formą obłędu, która „wywołuje w dotkniętej nią postaci nieopanowane pragnienie samozniszczenia przy pomocy wszelkich dostępnych środków (...) im bardziej niebezpieczna sytuacja lub przedmiot, tym bardziej prawdopodobne, że bohater zachowa się samobójczo.”

W 1982 roku 16-letni syn Patricii Pulling popełnił samobójstwo po tym, jak inny uczestnik gry Dungeons and Dragons rzucił na niego klątwę. Patricia Pulling do dzisiaj potrafi wyrecytować ją z pamięci:

„Twoja dusza moja jest

Ja wybieram czas

Na mój znak opuścisz kraj

Morderco ludzi, sługo zła.”

W liście pożegnalnym syn napisał: „Zostałem wezwany. Muszę oczyścić świat z tego zła.”

Pani Pulling, która mieszka w Rochmond w Virginii, założyła później grupę zwaną BADD — „Bothered About Dungeons and Dragons” (Zatroskani grą Dungeons and Dragons). Twierdzi ona, że od roku 1973, kiedy gra pojawiła się na rynku (pierwotnie w wersji planszowej, dopiero z czasem została ona skomputeryzowana), miało miejsce 120 związanych z tym samobójstw. Obrońcy gry twierdzą, że łączenie ze sobą tych faktów jest absurdalne, bo gra jest tylko grą - zwykłą fantazją.

Czy jednak ta gra jest tylko fantazją? Warto tu wspomnieć, że powstała cała seria gier wzorujących się na D&D. W wielu grach D&D grający mogą wyobrażać sobie, że popełniają morderstwo, podpalają, torturują, gwałcą lub kradną na drogach. Oto przykład z przewodnika D&D: „Harpy: Harpowie atakują, torturują i zjadają ich wybraną zdobycz. Czego nie chcą zjeść, zanieczyszczają swoimi dochodami. Człowiek Jaszczurka: Ludzie Jaszczurki są wszystko żrącymi, ale wolą ludzkie ciało niż inny pokarm. Stąd też znani są z robienia zasadzek na ludzi, gromadzą ciała oraz żyjących więźniów jako niewolników, a także zabierają całą zdobycz do swoich nor na straszna ucztę.”
 
Bothus jest offline