Teraz właściwa sesja:
Stoicie w kamiennym, wysokim pomieszczeniu bez okien. Przed wami usadowiony na zdobionym krześle, siedzi (trochę przy kości i łysawy) burmistrz Mealthon. Właśnie wyjaśnił Wam całą sprawę i pokrótce przedstawił sobie nawzajem [Targoth - krasnoludzki wojownik, Vesper - człowiek, druid, Marjan - człowiek, łotrzyk, Salazar - człowiek, łotrzyk, Gorun - leśny elf, tropiciel]. Wreszcie odkrztusił i przemówił basowym głosem:
- Tak więc widzicie panowie! Tylko wy możecie nam teraz pomóc. Oczywiście miasto nigdy nie zapomni Wam pomocy udzielonej w godzinie potrzeby...
Po około pół godziny tego pięknego monologu, burmistrz przeszedł do bardziej konkretnych informacji:
- Na poczÄ…tek musicie dowiedzieć siÄ™ czegoÅ› o tej sekcie. Najlepiej bÄ™dzie pewnie zacząć od karczmy, lub poszukać jakiÅ› Å›ladów w okolicznych wioskach. ZresztÄ… sami siÄ™ na tym znacie – tu jednak wydaÅ‚ minÄ™, która zdawaÅ‚a siÄ™ przeczyć przed chwilÄ… wypowiedzianemu zdaniu. – Tak czy owak, oczywiÅ›cie należy siÄ™ Wam zapÅ‚ata. Za pomoc ofiarujÄ™ Wam 8000 sztuk zÅ‚ota. I nawet nie próbujcie targować siÄ™ o wiÄ™cej, bo to prawie caÅ‚y zasób naszego ograbionego przez tÄ™ podÅ‚Ä… sektÄ™ skarbca. Rozumiem, że przyjmujecie to zadanie?
Ostatnio edytowane przez Only The Shadow : 27-02-2008 o 17:31.
|