Bardziej uparty niż krasnolud... -zaczynam myśl, ale zaraz odpowiadam:
"-Walka z zaskoczenia. Wy frontalnie, ja od tyłu. Tyle. Poza tym moja profesja nadaje się na zwiad w zamkniętych strukturach."
Po chwili spoglądam obojętnie w stronę burmistrza i czekam na jego odpowiedzi, jeśli zwleka to poganiam go:
"-Burmistrzu, czekamy." - te słowa wypowiadam w sposób łagodny, chcę go zmusić do dobrowolnego mówienia. Używam dyplomacji względem burmistrza.
__________________ Oto pięść moja. Zna ją świata ćwierć...
Kto ją ujrzy, ujrzy swoją... śmierć... GG: 953253 |