Dobra po bliższym zaznajomieniu się z rasą, cofam treść mojego poprzedniego postu w tym wątku (oczywiście nie do końca). Zrozumiałem czym są owe magiczne "Volodni" i muszę przyznać rację w pewnych aspektach. Jednak, zmuszać MG, by wplótł koniecznie jakiś powód, by jakaś postać zechciała podróżować dalej... hmmmm dla mnie to trochę... (wstawcie sobie coś stosownego).
__________________ Bo nie wiemy co za tym dniem,
Za horyzontem, za dniem... |