Palce aż do bólu zaciskały się na potężnym, mosiężnym uchwycie umocowanym na drzwiach prowadzących do katakumb.
Ad sobą słyszała, chodź wydawało to jej się niemożliwe głosy swych towarzyszy, ba nawet odgłosy wystrzałów o jakichś skądś doskonale wiedziała, ze pochodzą z broni Daniela.
Mimo jej próśb, jej łez, jej modlitw drzwi nie chciały się uchylić.
A może zwyczajnie brakło jej siły?
Może da się je otworzyć, jeśli spróbuje większa grupa? Olga ruszyła biegiem na górę, ponownie chwytając w dłoń pistolet.
Prawie wpadła na Jonasza i Basię.
Znalazła się tuż przy sanitariuszce. -Pomóżcie mi! Tam na dole są drzwi.! Przejście do katakumb! Może razem uda nam się je otworzyć! To jest chyba to czego szukamy!
Mogła mieć tylko nadzieję, że jej towarzysze, jej przyjaciele z oddziału ją wysłuchają i pomogą z tym co odnalazła.
Mieli mało czasu, czuła to słysząc każdy kolejny strzał Daniela.
__________________ Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay |