Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2008, 19:25   #37
sante
 
sante's Avatar
 
Reputacja: 1 sante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodze
Nicola przysiadła się do towarzyszy, obserwując koleżankę. Nie rozumiała o co w tym wszystkim chodzi. Gadali o diable, kociołkach, herbacie i innych dziwnych rzeczach. Nagle do pomieszczenia weszło kilku obdartusów, przyjrzała się im z zaciekawieniem. Może nie wyglądali sympatycznie na pierwszy rzut oka, ale ich przywódca, postawny, jasnowłosy chłopak, wzbudzał w niej jakieś pozytywne emocje. Po krótkiej rozmowie między przybyszami, a satanistami, ci drudzy zniknęli. Nicol pomyślała sobie, że fajna sprawa tak sobie zniknąć. Podeszła do stolika, gdzie przed momentem byli sekciarze. Dopiła po nich jeszcze ciepłą herbatkę. Swojej nie mogła zamówić, bo jak zawsze była bez grosza. Ponownie przyjrzała się nowym osobą.
- Na Japończyka to ty nie wyglądasz - zawołała w kierunku jasnowłosego
 
__________________
"War. War never changes" by Ron Perlman "Fallout"
sante jest offline