Kobieta upadła unikając kolejnej salwy. Nie bała się, bo to nie było w jej stylu. Jednak bezradność w tej sytuacji, przytłaczała ją, powodując niesamowitą frustrację, wymieszaną z gniewem i pustką w głowie. Wszystko to dawało wybuchową mieszankę. Już chciała stawić czoła robotowi, gotując się na śmierć, gdy usłyszała głos jednego z ludzi. Twierdził, że otworzył drzwi. Tego już nie wytrzymała. Jak ktoś śmiał otworzy drzwi, tylko ona jest tu do tego zdolna, przynajmniej tak się jej wydawało.
- Pokaż mi to. - podbiegła do drzwi. Obok na monitorze widniało migające hasło Titanic. Złapała się za głowę. Jak mogła tego wcześniej nie zauważyć. Była załamana swoim roztargnieniem, czymś co nigdy nie miało miejsca w jej życiu.
__________________ "War. War never changes" by Ron Perlman "Fallout" |