Orginał może i w zacnych czasach jest osadzony. Ale remake ma być ponoć w czasach współczesnych
Jak ja nie cierpię remeków, filmów "na podstawie" itd :/ Szlag mnie trafia, jak widzę film robiony na podstawie jakiejś fajnej książki albo innego filmu i okazuje się, ze oprócz kilku drobiazgów film nie ma nic wspólnego z orginałem. Albo niech ekipy filmowe wymyślają cos orginalnego i kreatywnego, albo niech zostawią w spokoju orginały i dadzą im żyć własnym zyciem. A jak nie mają co z kasą robić, to niech przekażą na głodujące dzieci etc