Rozmawiałam z
Nassem o problemach w sesjach otwartych i doszliśmy do pewnych wniosków. Dopóki nie będzie kogoś, kto "czuwa" nad wszystkim i wyznacza pewne granice, to takich sytuacji się nie uniknie. To generalnie kłóci się niejako z założeniami sesji otwartych, ale potrzebny by był jakis arbiter, który znałby postacie graczy i interweniował w odpowiednich momentach. Nie chodzi tu o MG, który prowadzi graczy przez przygode, tylko raczej taki "zdrowy rozsądek". Jeśli np. gracz zrobi postać z danego klanu i o danym pokoleniu, to "zdrowy rozsądek" przypomni mu, że nie wypada biegać po ulicy z bronią i strzelać do wszystkiego, co się rusza
Co Wy na ten temat sądzicie? Tylko nie mówcie mi "wszystko jedno, ja tu tylko sprzątam, przychodze na chwilę i już mnie nie ma"
Jesli chodzi o kasowanie postów - wykasowałam jeden, Marcusa, który nie był zgodny z tym, co działo się wczesniej. Jeśli chcecie więcej, to prosze powiedzieć. Mnie i tak "wszystko jedno", w koncu mojej postaci tam nie ma i to nie mnie będą ścigać za różne takie...
Sol, nie złoszczę się, tylko irytuję