Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-03-2008, 14:51   #195
Milly
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Przypominam opis miasta:
Cytat:
Mergott to równie wielkie, jeśli nie większe od Gett-Burga miasto. Różnią się jednak od siebie jak dzień od nocy. Mergott to stolica sztuki przeróżnej. Można tu spotkać przedstawiciela każdej rasy i każdego zawodu, jaki tylko został wymyślony. Ogromne, potężne miasto otoczone wielkimi murami, przy których koczują ci, którzy nie mają szans nawet zamieszkać w slamsach. Właściwie połowę miasta zajmują właśnie one - dzielnice najuboższych podzielone na klany i rządzące się własnymi prawami. Drugą część miasta, tę bogatszą, okupują przeróżnej maści osobliwości. Przede wszystkim samozwańczy sztukmistrze, sezonowi dorobkiewicze, artyści, kupcy i - marynarze! Tak, Mergott równie dobrze można porównać do jednego wielkiego portu, przez który przetaczają się tysiące ludzi dziennie. Jeden wielki port, jeden wielki bazar, jeden wielki burdel, albo jedne wielkie slamsy, jak mawiają niektórzy. Niedaleko od brzegu znajduje się niewielka wysepka. To właśnie siedziba Mera tego miasta - Pliniusz Designiori. Postać równie dziwna co tajemnicza, niektórzy uważają nawet, że wymyślona na potrzeby tłumu, przecież nikt go nigdy nie widział! Kto naprawdę mieszka na wyspie? To zdaje się wiedzą jedynie nieliczni, w każdym razie Pliniusz pozostaje oficjalnym Merem i rządzi Mergott od wielu już lat.
- czy ktoś z naszych znajomych (nie mówię o Yurdze) może nam udzielić wiadomości co do wyspy i warunków na niej panujących ? Na przykład znajomi Johanna z czasów jego poprzednich wizyt ?

Na wyspie stoi zamek-forteca, jego załoga (strażnicy, kucharze, urzędnicy etc) w większości na nim mieszka, choć zdarzają się tacy, którzy mają rodziny w mieście. Obowiązuje ich bezwzględne posłuszeństwo, ale wiadomo, że jakieś plotki zawsze się gdzieś przedostaną. Niby w każdej plotce jest jakieś ziarno prawdy, ale trudno znaleźć to ziarno jeśli sporo informacji jest ze sobą sprzecznych. W skrócie wygląda to tak jak w opisie miasta. Jeśli chcecie odpowiedzi na konkretniejsze pytania musicie je zadać

- czy kodeks miasta opisuje za jakie wykroczenia zostaje się uwięzionym na wyspie, czy to pozostaje w gestii mera ?

Tak, opisuje, choć większość i tak go nie zna. Wiadomo - za pewne wykroczenia wszędzie można trafić do ciupy i tutaj jest to mniej więcej zrobione tak samo. Pamiętajcie, że to miasto pełne jest różnych szubrawców, oszustów, handlarzy, szmuglerów itp. Czarny rynek rządzi się swoimi własnymi prawami, Mer tak w to nie ingeruje, ulica sama załatwia swoje sprawy. No ale jeśli już ktoś okrada Mera - jak w przypadku Joachima - sprawa jest dość jednoznaczna.

- co "ulica" mówi o strażnikach miejskich? Czy są przekupni ?

"Pane, jak wszędzie, jak wszędzie..."


Jeśli wszyscy zgadzacie się na tą jedną wersję, pozostaje tylko ułożyć jakiś plan działania i jeszcze napisać posty w sesji Co na to panowie, którzy jeszcze się nie wypowiadali?
 
Milly jest offline